Nie sposób ukryć, że wielu z nas rozpoczyna swoją przygodę z bieganiem nie dlatego, by poprawić jakość swojego życia, zadbać o zdrowie i poprawić kondycję psychiczną, ale z uwagi na nadwagę, chęć zrzucenia zbędnych kilogramów.

Bieganie i odchudzanie

Bieganie i odchudzanie idą ze sobą w parze i jest to fakt, któremu nie będziemy próbować zaprzeczyć. W końcu przeprowadzane regularnie treningi sprawiają, że spalamy pokaźne ilości energii na sam ruch, a systematyczna aktywność gwarantuje przyspieszenie metabolizmu, korzystne dla utraty wagi.

Miejmy świadomość tego, że podczas każdego rodzaju biegu, o każdej porze angażowana jest zdecydowana większość mięśni naszego ciała, co powoduje utratę energii. Jednak nie każdorazowo możemy mówić o takim samym wpływie ruchu na spalanie tkanki tłuszczowej. Jest to złożony temat, a skuteczność treningu dla zrzucenia wagi będzie zależna nie tylko od naszej dyspozycji, ale przede wszystkim od intensywności treningu, jego czasu, a także jedzenia, jakie udało nam się spożyć dotychczas.

Warto zauważyć, że jednym z podstawowych błędów jest myślenie: im szybciej, tym lepiej; im bardziej się zmęczę tym więcej spalę. Niekoniecznie jest to prawdą. Podczas joggingu używamy nie tylko mięśni nóg, ale także brzucha i rąk – są to okolice, w których tłuszcz lubi się gromadzić i to stamtąd chcielibyśmy się go pozbyć. Udowodniono, że korzystniejszy od krótkiego, intensywnego wysiłku, jest równomierny trening, trwający około 40 minut. Dlaczego tak się dzieje?

Obiegowa opinia głosi, że tłuszcz rozpoczynamy spalać dopiero po około czterdziestu minutach treningu, jednak nie do końca tak jest. Spalany jest on od początku, jednak proporcja w czerpanej energii z węglowodanów i tłuszczy to 80% do 20%, po podanym czasie proporcje zostają odwrócone z uwagi na zużycie zgromadzonego w mięśniach glikogenu i zdecydowana większość wykorzystywanej przez nas energii pochodzi z niechcianego tłuszczyku. W myśl tej zasady lepszym wyborem będzie równomierny wysiłek podczas którego nie „wyplujemy” płuc od razu, a zwyczajnie się zmęczymy.

Kiedy biegać?

Kolejną ważną kwestią jest pora biegania. Otóż: rano, czy wieczorem? Czy ma to jakiekolwiek znaczenie? W końcu ruch jest ruchem i powinien przynosić takie same korzyści. Otóż znaczenie ma i to całkiem spore. O poranku nasz organizm pracuje na wyższych obrotach, nasz metabolizm jest przyspieszony, co sprawia, że na drobne przyjemności lepiej pozwolić sobie rano, a nie wieczorem, bo to wtedy mamy szanse na spalenie spożytych w postaci słodyczy kalorii.

Rekomendujemy bieganie rano, gdy ciało gotowe jest do działania, a spalanie jest sprawniejsze. Pełni energii możemy wybrać się na trening, orzeźwić i rozpocząć dzień aktywnie. Jednak nie oznacza to, że jogging wieczorem będzie nieskuteczny. Oczywiście ma on też swoje plusy, jak chociażby przyspieszenie spalania nocą, jednak jest nieco mniej skuteczny niż w przypadku porannych przebieżek. Biegaj wtedy, gdy masz na to czas i ochotę – tak byś nie czuł, że to przykry obowiązek, a przyjemność, na jaką możesz sobie pozwolić!

Co jest kluczem do sukcesu?

Na pewno nie kilogram gadżetów, jakimi się obrzucamy. Kluczem do sukcesu zarówno w przypadku treningów dla zrzucenia kilogramów, jak i poprawy rezultatów, jest systematyczność i samozaparcie. Treningi, by były skuteczne powinny odbywać się około trzech razy w tygodniu. Jest to optymalna liczba, która pozwoli nam na rozruszanie organizmu. Nie porywajmy się też na ogromne dystanse, na początku nie warto się przeforsowywać, bo to zamiast poprawić nasze rezultaty może nam jedynie pomóc w nabawieniu się groźnych kontuzji. Początki są trudne i efekty nie będą widoczne od razu. Najważniejsza będzie wytrwałość i mobilizacja. Nie oczekujmy, że tydzień biegania odmieni nasze życie, to stopniowy proces, ale za to skuteczny, a utrzymujące się przez długi czas efekty będą generować uśmiechy na twarzach przez wiele miesięcy.

Pozdrawiamy

zespół: trenujbieganie.pl